h57
Khalifa czyli nasz kierowca po porannym wyleczeni.Historia jest dluga wiec opisze ja przy kilku nastepnych zdjeciach.Gdzies w okolicach Kunduzu nasz kierowca zachorowal.Samochod zaczal jechac zygzakiem a jadaca w szoferce Malgosia Kielkowska podala petycje do lekarzy aby znalezli cos co wyleczy kierowce bo ten czuje sie zle.Natychmiast odbylo sie konsylium w ktorym brala takze udzial Ewa Piesiewicz lekarz wyprawy warszawskiej.Uzgodniono aby dac szoferowi jakies tabletki z kofeina.Decyzja okazala sie sluszna i po kilku minutach samochod jechal w kierunku Fajzabadu.