26
Kilkaset metrow dalej,po zrobieniu tego zdjecia Bobrowskiej i Gibinskiemu pojawil sie stosowny kawal skaly.Gdy jednak zeszlismy z Andrzejem ze szlaku natychmiast zapadlismy sie po uszy w nasaczonej woda snieznej brei.Po stu metrach nawet Andrzej mial dosyc i tym sposobem suche poludniowe sciany pozostaly dziewicze.